Akcja filmu toczy się na Lubelszczyźnie, w Przysiółku Aleksandrowa, w 1943 roku. Opowiada historię polskiej rodziny Kusiaków, która pomagała Żydom przetrwać wojnę. Nieszczęśliwy splot wydarzeń sprawił, że za udzieloną pomoc rodzina, a także przypadkowo znajdujące się osoby w ich gospodarstwie zapłaciły najwyższą cenę - życie. Zbrodni, w której żywcem spłonęło 7 osób, dokonali żołnierze niemieccy z oddziałów SS.
Film reżyserują Sebastian Borowiec i Agata Borowiec, a grają w nim mieszkańcy Aleksandrowa. Minione zdarzenia wspomina 94-letnia Rozalia Studnicka. To właśnie opowieści krewnych zainspirowały Sebastiana, ucznia technikum leśnego, pasjonata filmu, do próby zekranizowania wojennej historii. - Chciałbym przeprosić znawców historii II wojny światowej za brak profesjonalnych rekwizytów i umundurowań niemieckich, mimo starań i zabiegów zarówno od stowarzyszeń, organizacji jak i instytucji państwowych pomocy nie otrzymałem. Więc z uwagi na fakt skromnego budżetu, dziękuję za pomoc radnej Sejmiku Wojewódzkiego Województwa Lubelskiego Agacie Borowiec za organizację rekwizytów, pomoc organizacyjną, doradczą oraz finansową - mówi Sebastian Borowiec.
Obecnie film jest na etapie postprodukcji, czyli montażu i udźwiękowieniu. Poniżej można zobaczyć zwiastun filmu, a na kanale Gimbastycznie są także inne filmy Sebastiana Borowca, które robił z kolegami.