Wybudowane obwodnice Biłgoraja miały na celu m.in. odciążenie miasta od ruchu tranzytowego TIR-ów. Ciężarówki jadące z Zamościa w kierunku Lublina korzystają z obwodnicy skręcając na nią z ulicy Zamojskiej. Jednak wielu kierowców ciężarówek jadących od strony Zamościa w kierunku Przemyśla i Niska nadal przejeżdża ulicą Zamojską i Długą.

Temat jest znany władzom Biłgoraja, które wyjaśniają, że ruchu ciężkiego nie można w mieście całkowicie wyeliminować ze względu na dostawy do marketów w tej części miasta. Cały czas jest ograniczany ruch tranzytowy ciężkich aut poprzez zalecenie objazdu. - Sprawdziliśmy na tablicach umieszczonych przy drodze i pokazują one dokładnie, jak kierowcy powinni objeżdżać miasto. Nie wszyscy do tych zaleceń chcą się dostosować - wyjaśnia wiceburmistrz Michał Dec.

Internauci uważają, że umieszczony za pierwszym rondem zakaz wjazdu ciężkiego sprzętu (oprócz samochodów dostawczych) na ulicę Zamojska rozwiąże problem. Wiceburmistrz informuje, że miasto wystąpiło do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie o wprowadzenie nowej organizacji ruchu, tak aby ograniczyć ruch ulicami: Zamojską, Długą i Bohaterów Monte Cassino. Nie określiło jednak czy ma to być całkowity zakaż. - Nie możemy decydować za Zarząd Dróg Wojewódzkich, bo leży to w ich kompetencji. Nad ograniczeniem wjazdu ruchu ciężkiego pracuje ZDW - dodaje wiceburmistrz Dec.

Tu pojawia się problem. Odpowiedzi z ZDW jeszcze nie ma, ale już wiemy, że żadnego ograniczenia ruchu nie będzie, bo nie może być. - Ograniczenie ruchu na ulicy Zamojskiej może grozić utratą środków unijnych. Ulica została przebudowana za fundusze unijne po to, aby poprawić jej dostępność. Jeśli będą ograniczenia w korzystaniu z drogi, to będzie jednoznaczne z niezachowaniem 5-letniej trwałości określonej we wniosku o środki unijne. Może to grozić utratą dofinansowania - rozwiewa wszelkie nadzieje Andrzej Gwozda dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich.

Uroczyste zakończenie przebudowy za ponad 24 mln zł głównych ulic miasta: Zamojskiej, Kościuszki, Tarnogrodzkiej nastąpiło dokładnie dwa lata temu, w grudniu 2013 roku. Tak więc żadnych zmian nie możemy się spodziewać przez następne trzy lata. Pozostaje tylko nadzieja, że kierowcy będą stosować się do zalecanych objazdów, a i mieszkańcy przekonają się do korzystania z obwodnic, aby odciążyć ruch w mieście.