W pierwszej połowie lipca wyszło na jaw, że właścicielka biłgorajskiego biura podróży oszukiwała swoich klientów. Nie zorganizowała wycieczki, za którą wzięła pieniądze. Poszkodowanych było w sumie kilkaset osób na łączną kwotę ponad 300 tys. zł. Urszula W. została zatrzymana i osadzona w areszcie, a prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo. Informowaliśmy o tym naszych czytelników w artykułach pt. Setki osób oszukanych przez biłgorajskie biuro podróży i Oszukani na co najmniej 317 tys. zł. Urszula W. zatrzymana.
Osoby poszkodowane chcą odzyskać choć część straonych pieniądzy. Do Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie wpływają wnioski o wypłatę odszkodowań w ramach gwarancji ubezpieczeniowej.
- Jak dotąd do urzędu wpłynęły 64 wnioski (niektóre dotyczą kilku osób jako członków rodziny) od poszkodowanych przez właścicielkę biura VIA z Biłgoraja - informuje w rozmowie z portalem bilgorajska.pl Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka województwa.
Gwarancja ubezpieczeniowa w przypadku tego biura wynosi 120 tys. zł., ale jej uruchomienie ma bezpośredni związek z sytuacją, kiedy biuro ogłasza niewypłacalność, a jego klienci pozostają na przykład za granicą bez możliwości noclegu, powrotu do kraju, etc. Tu taka sytuacja nie ma miejsca, właścicielka nie zgłosiła niewypłacalności, nie ma konieczności sprowadzania turystów.
- Właścicielka działała nie jako przedstawiciel własnego biura, ale jako agent innego touroperatora. Proponowana przez nią wycieczka w ofercie Neckermanna jednak nie figuruje. Nie mamy jasności, czy w opisanej sytuacji możliwe jest uruchomienie gwarancji ubezpieczeniowej. Trwają na ten temat konsultacje zarówno z prawnikami, jak też z samorządem województwa mazowieckiego, gdzie zarejestrowane jest biuro Neckermann - dodaje rzecznik Górka.