W ubiegłym tygodniu, na terenie Biłgoraja, doszło do tragicznego zdarzenia. Dwóch nastolatków zostało znalezionych w okolicy cmentarza żydowskiego na ul. Konopnickiej. Zażyli oni substancje niewiadomego pochodzenia.
Jeden z nich Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym został przetransportowany do szpitala w Lublinie. Drugi po kilku godzinach, we wtorkowy w ieczór został z mieszkania przewieziony karetką do szpitala w Biłgoraju. Nie udało się go uratować. Informowaliśmy o tym w artykule pt. Jeden 15-latek zmarł, drugi w szpitalu [AKTUALIZACJA].
W poniedziałek, 27 listopada, w Zakładzie Medycyny Sądowej w Lublinie przeprowadzona została sekcję zwłok zmarłego chłopaka. Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem bilgorajska.pl prokurator rejonowy Marek Głowala podczas sekcji biegli wykluczyli udział osób trzecich, wykluczono też uraz mechaniczny.
- Najprawdopodobniej przyczyną zgonu były substancje, które zażył pan Damian T., ale jakie to były na razie nie wiemy. Musimy poczekać na wyniki badań toksykologicznych. To potrwa ok. 3-4 tygodni - mówi Marek Głowala.
Prokuratura potwierdza informacje dotyczące znalezienia przy zmarłym chłopcu substancji niewiadomego pochodzenia. Jeszcze nie ustalono co to było. Środki te zostaną przesłane do badań.
Policja ustala za to w jaki sposób chłopcy weszli w posiadanie substancji.