Do zdarzenia doszło w jednej z miejscowości na terenie gminy Frampol.
Zgłoszenie wpłynęło od jednego z mieszkańców, który widział niebezpieczną sytuację. - Mężczyzna czekał na przystanku autobusowym, gdy zauważył, że idąca ulicą kobieta została zaatakowana przez psa. Natychmiast ruszył jej na pomoc. W tym samym czasie z domu wybiegł właściciel czworonoga, odciągnął zwierzę i zamknął je na terenie posesji - relacjonuje sierż. sztab. Joanna Klimek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Mężczyźni udzielili poszkodowanej kobiecie pomocy i wezwali na miejsce zdarzenia karetkę. Poszkodowana, 44-letnia mieszkanka gminy Frampol, z ranami nogi została zabrana do szpitala.
Właściciel psa od razu okazał ważne zaświadczenie o szczepieniu przeciwko wściekliźnie (pies należy do rasy uznawanej z niebezpieczną, teren posesji był ogrodzony i zamknięty). Jednak odpowiedzialności nie uniknie. Policjanci z posterunku we Frampolu prowadzą obecnie postępowanie w kierunku narażenia na utratę życia lub zdrowia. Grozi za to grzywna, ograniczenie wolności lub kara pozbawienia wolności nawet na rok.