"Belfer"
Znakomity polski serial kryminalny z 2016 roku z Maciejem Stuhrem w roli głównej, który zebrał pochlebne recenzje od krytyków. Pojawiły się głosy, że w końcu doczekaliśmy się dobrego, polskiego serialu. Fabuła została dobrze przemyślana, napięcie budowano powoli, a widz mógł rozkoszować się tym, że praktycznie do finału nic nie było pewne. W "Belfrze" można było znaleźć wszystko to, co powinien mieć dobry serial kryminalny: zagadkową śmierć, podejrzanych, małe miasteczko pełne sekretów i tajemnic oraz osobę z zewnątrz - sprawiedliwą, odważną, dociekliwą, która prowadzi widza do rozwiązania zagadki.
"Artyści"
Telewizja Polska poradziła sobie z wyzwaniem stworzenia dobrego, wielowymiarowego serialu. "Artyści" to dzieło niezwykłe, które z pozoru opowiada zwyczajną historię. Do teatru w Warszawie po samobójstwie dyrektora przychodzi nowy dyrektor, wybrany w konkursie. W kolejnych odcinkach fabuła zagęszcza się, ale nie brakuje w niej dobrego humoru, ironii i satyry. Cały serial jest groteskowy, absurdalny, a przy tym niezwyczajny i po prostu świetny.
"Wataha"
Polski serial telewizyjny emitowany przez HBO Polska od 12 października 2014 roku, cieszył się niebywałą popularnością nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Dotychczas powstały dwie serie "Watahy" liczące po 6 odcinków. Zapowiedziano produkcję kolejnej serii, a do jej emisji ma dojść w 2019 roku.
Serial rozkochał widzów i gromadził szeroką widownię. To produkcja z plejadą polskich gwiazd. Opowiada o tym, jak tytułowa wataha strzeże granicy polsko-ukraińskiej w Bieszczadach. W jednej z głównych ról wystąpił znakomity aktor, Leszek Lichota. Obyczajowo-sensacyjna opowieść o strażnikach granicznych osadzona jest w przepięknych okolicznościach przyrody polskich Bieszczad.
"Ślepnąc od świateł"
Ekranizacja głośnej powieści Jakuba Żulczyka z 2014 roku "Ślepnąc od świateł" przybrała formę sześcioodcinkowego serialu. Opowiada o przyjezdnych, którzy usiłują odnaleźć się za wszelką cenę w warszawskiej rzeczywistości. Sprzeniewierzają się przy tym wyznawanym zasadom i zatracają samych siebie. Akcja dzieje się głównie po zmroku, w środowisku półświatka Warszawy, w którym królują pieniądze i narkotyki. Serial wyreżyserował Krzysztof Skonieczny.
"Kruk. Szepty słychać po zmroku"
Oryginalny, przewrotny, trzymający w napięciu mroczny thriller "Kruk. Szepty słychać po zmroku" został wyprodukowany przez Canal+ Polska, a można było oglądać korzystając z pakietu Canal+ w UPC. Jego silną stroną jest gra aktorska znakomitego Michała Żurawskiego w roli inspektora Adama Kruka, który wraca z Łodzi na Podlasie, aby odnaleźć porwanego chłopca. Musi tam zmierzyć się ze swoją mroczną przeszłością i ukarać winnych jego traumy z dzieciństwa.
"Pakt"
Thriller sensacyjny "Pakt" z Marcinem Dorocińskim w roli głównego bohatera - dziennikarza śledczego Piotra Grodeckiego - jest jednym z lepszych polskich seriali ostatnich lat. Jego akcja rozgrywa się we współczesnej Polsce. Dziennikarz wpada na trop dużej afery finansowej, wkrótce zaś odkrywa, że zamieszany jest w nią jego brat. Serial jest mroczny i wciągający właściwie od pierwszego odcinka.
"Czas honoru"
Serial opowiadający o losach polskich oficerów. "Czas honoru" osadzony jest w rzeczywistości 1941 roku, kiedy Polska walczyła z Niemcami. Serial ma wymiar stricte historyczny, a jego akcja toczy się w okupowanej Warszawie. Scenarzyści zadbali o to, aby część fabuły stanowiły wątki obyczajowe, a nie jedynie walka z niemieckim okupantem. Serial doczekał się 6 sezonów, cieszących się dużą popularnością wśród widzów. Głównymi bohaterami "Czasu honoru" są Bronek Woyciechowski (Maciej Zakościelny), Władek Konarski (Jan Wieczorkowski), Janek Markiewicz (Antoni Pawlicki) oraz Michał Konarski (Jakub Wesołowski).
Polskie seriale na fali
Polska może pochwalić się wieloma ciekawymi produkcjami serialowymi, gównie z kategorii thriller, kryminał lub serial historyczny. W takich gatunkach polscy reżyserzy widocznie czują się najlepiej, co doceniają widzowie.