![Znam problemy miasta i jego mieszkańców](https://im2.bilgorajska.pl/zdjecie-artykul-1792-001.jpg)
Gazeta Biłgorajska: - Dlaczego zdecydował się Pan startować w wyborach?
Zygmunt Dechnik: - Mam duże doświadcz enie w działalności samorządowej. W II-ej kadencji byłem radnym Rady Miasta, przewodniczącym Komisji Rewizyjnej Rady Miasta w latach: 1994-98, przewodniczącym Rady Powiatu w latach 1998-2002, radnym Rady Powiatu w latach 2002-2006 i przewodniczącym Rady Miasta minionej właśnie V-tej kadencji. Ten dorobek daje mi podstawy do twierdzenia, że dobrze znam problemy miasta i jego mieszkańców. Jestem aktywnym człowiekiem i skutecznym organizatorem. Potrafię porozumieć się ze środowiskiem oświaty (byłem nauczycielem), sportu (wspieram kluby sportowe), młodymi ludźmi (jestem dyrektorem Kolegium UMCS), seniorami (Biłgorajski Uniwersytet Trzeciego Wieku), przedsiębiorcami i organizacjami pozarządowymi (Fundacja BIŁGORAJ XXI). Za swoje największe życiowe sukcesy uważam kluczowy udział w budowie Szkoły Podstawowej nr 5 i Kolegium UMCS w Biłgoraju. Mieszkańcy miasta, a zwłaszcza sąsiedzi uczelni zapewne pamiętają budynek i otoczenie internatu LO im. ONZ sprzed 10 laty i mogą je porównać ze stanem obecnym. A najistotniejsze jest to, iż zdecydowana większość prac adaptacyjno-remontowych została wykonana nie z dotacji budżetowych, ale z darowizn finansowych i materialnych przekazanych przez osoby prywatne, instytucje i firmy. Moja decyzja o starcie w wyborach determinowana była również jednoznacznym wsparciem Komitetu Wyborczego Wyborców BIŁGORAJ XXI i wielu jego sympatyków. Klub BIŁGORAJ XXI tworzy grupa ludzi w różnym wieku i z różnym doświadczeniem. Są w niej przedstawiciele wielu środowisk, osoby z dużym dorobkiem zawodowym i społecznym, które dobrze znają problemy miejsc, w których mieszkają i mają konkretne pomysły na ich rozwiązanie. Wspólnie chcemy budować miasto przyszłości czyli rozwijać i promować Biłgoraj i Ziemię Biłgorajską, sprawić, by nasza "mała ojczyzna" była bliska mieszkańcom, realizowała ich ambicje i cieszyła się pozytywnym wizerunkiem nie tylko w kraju, ale i zagranicą.
GB: - O wzięciu udziału w wyborach zdecydował Pan w ostatniej chwili, tuż przed ostatecznym terminem rejestrowania kandydatów, dlaczego?
ZD: - W KWW BIŁGORAJ XXI od początku największą popularnością cieszyła się koncepcja wyłonienia własnego kandydata na burmistrza - był nim jeden z obecnych kandydatów, ale zmienił zdanie, zrezygnował ze współpracy z naszym komitetem i skorzystał z innego "zaplecza". O nasze poparcie ubiegali się inni startujący na ten urząd. Ostatecznie zwyciężyło przeświadczenie, że nowoczesny rozwój miasta m.in. w oparciu o budowę Miasteczka na szlaku kultur zagwarantować może jedynie osoba, która dobrze zna działalność Fundacji BIŁGORAJ XXI, a przede wszystkim jej priorytetowy projekt i jego cele. Wybór padł na mnie ponieważ jestem jednym z fundatorów - założycieli Fundacji BIŁGORAJ XXI i sekretarzem jej Rady. Fundacja ma siedzibę w Kolegium, w budynku znajduje się również pracownia architektoniczna, gdzie przygotowywane są wszystkie projekty koncepcyjne dotyczące inwestycji.
GB: - Startuje Pan z KWW Biłgoraj XXI Miasto i Powiat, na czyje poparcie, poza własnym komitetem, Pan liczy?
ZD: - Nie korzystam z poparcia partii politycznych, ponieważ uważam, iż w samorządach nie powinny one odgrywać istotnej roli. Liczę na poparcie wyborców z różnych środowisk, a zwłaszcza tych, którzy myślą nie tylko o wyborach, ale o tym co będzie później. Liczę na tych, którzy chcą, aby - tak jak przed laty - Biłgoraj słynął w kraju z gospodarności, aktywności, zapobiegliwości, przedsiębiorczości, przedsięwzięć kulturalnych, sportowych oraz współpracy wszystkich mieszkańców z poszanowaniem poglądów, przynależności czy wyznania. Liczę na tych, którym na sercu leży dobro wspólne czyli nowoczesne, estetyczne, przyjazne mieszkańcom miasto.
GB: - Na jakie sprawy w mieście zwróci Pan szczególną uwagę, gdy zostanie Pan burmistrzem miasta Biłgoraj?
ZD: - VI kadencja samorządu miasta będzie trudna. Biłgoraj jest miastem nadmiernie zadłużonym, wraz ze spółkami zależnymi, to kwota ponad 30 mln złotych. Wiele ważnych zadań zapisanych w budżecie na 2010 rok, w tym przede wszystkim budowa ul. Targowej nie zostało nawet rozpoczętych. Czasy tzw. "łatwych pieniędzy" dla samorządów minęły, niepokojące sygnały o zmniejszeniu środków płyną również z Unii Europejskiej, ale mimo tych ograniczeń deklaruję w imieniu swoim i swojego komitetu wykorzystanie wszelkich możliwości dla realizacji naszego programu wyborczego. Jego podstawy opierają się na wykonaniu inwestycji "prorozwojowych" i inwestycji zaspokajających podstawowe problemy mieszkańców. Biłgoraj, poza Zagrodą Sitarską nie posiada praktycznie "wizytówek", miejsc w których można atrakcyjnie spędzić czas, czy pokazać turystom. Do priorytetów zaliczam więc: wsparcie budowy Miasteczka na Szlaku Kultur, poprawę układu komunikacyjnego w mieście, rewitalizację rynku i zalewu, inwestycje na rzecz ochrony środowiska w tym ograniczenie i lepszy nadzór na spalaniem odpadów, współpracę i tworzenie warunków do rozwoju przedsiębiorczości oraz zmianę stylu, metod zarządzania miastem i podniesienie jakości usług świadczonych przez jednostki miejskie. Szczególną uwagę zwrócić należy też na uciążliwości drogowe zwłaszcza na osiedlach Nowakowskiego, Rapy i Ogrody oraz na problemy ludzi starszych (rozbudować system usług i placówek opiekuńczych), jak również dzieci i młodzieży. Pilną potrzebą jest tworzenie nowoczesnych, bezpiecznych palców zabaw oraz miejsc do pożytecznego spędzania wolnego czasu np. profesjonalnego amfiteatru i obiektów dla różnych dziedzin sportu. Warto również "wzmocnić" wizerunek miasta lepszą - ogólnokrajową czy nawet międzynarodową promocją dotychczasowych i nowych przedsięwzięć kulturalnych i sportowych.
GB: - Mówi Pan dużo o budowie Miasteczka na Szlaku Kultur. Jak będąc burmistrzem przyspieszy Pan powstawanie tej inwestycji i jakie znaczenie będzie ona miała dla mieszkańców Biłgoraja.
ZD: - Fundacja BIŁGORAJ XXI ma śmiały projekt dający możliwość powiązania przyszłego rozwoju miasta i Ziemi Biłgorajskiej z naturalnymi skarbami przyrody terenów Roztocza i Puszczy Solskiej. Tym projektem jest Miasteczko na szlaku kultur, które ma pełnić funkcję zaplecza kulturalnego, sportowo-rekreacyjnego, hotelowo-gastronomicznego oraz realizować zadania przyszłego centrum logistyczno-informacyjnego dla przedsięwzięć związanych z przemysłem turystycznym regionu. W jego ramach wybudowane zostaną m.in. obiekty sztuki sakralnej, muzea, baza handlowa i hotelowa. Realizacja projektu spowoduje powstanie wielu nowych, atrakcyjnych miejsc pracy i otworzy unikatowe możliwości rozwoju dla Biłgoraja i regionu. Będzie także doskonałym argumentem do utworzenia kolejnego kierunku kształcenia - turystyka i rekreacja w Kolegium UMCS w Biłgoraju. Liczymy zarówno na inwestorów zewnętrznych, jak również na miejscowych, drobnych przedsiębiorców, którzy choćby w związku z "inwazją" supermarketów w Biłgoraju, będą zmuszeni do zmiany profilu lub miejsca działalności. Oryginalny i użyteczny projekt ma ogromne szanse na pozyskanie środków z Unii Europejskiej, ponieważ ze względu na przynależność do obszaru NATURA 2000 mamy ograniczone możliwości rozwoju "dużego przemysłu", nie posiadamy zasobów bogactw naturalnych, omijają nas również autostrady i główne drogi tranzytowe. Dlatego też samorząd miasta musi aktywniej włączyć się w budowę "Miasteczka", m.in. uchwalić miejscowy plan zagospodarowania Doliny Białej Łady, wykonać ulice Nadrzeczną i Knappa wraz z infrastrukturą wodno-kanalizacyjną, mediami itd. oraz przenieść targowisko. W efekcie powstanie ciąg spacerowo-rekreacyjny łączący obiekty OSiR, Park Różnówka, Osiedle Batorego, Nadstawna i Śródmieście. Reasumując Miasteczko ma ogromną szansę stać się wizytówką Biłgoraja i Ziemi Biłgorajskiej. To projekt unikatowy i musimy zjednoczyć wszystkie siły, aby doprowadzić go do szczęśliwego finału, tym bardziej że - jak wynika z publicznej debaty - przedsięwzięcie Fundacji popierają wszystkie lokalne komitety wyborcze.
- Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję.