O wsparcie proszą rodzce Franka, opowiadają swoją historię:
"Franuś urodził się, jako zdrowe dziecko. Tak nam się przynajmniej wydawało. Choć synek przybierał na wadze, nie rozwijał się tak, jak powinien. Odstawał nabywaniem nowych umiejętności od swoich rówieśników. Kiedy synek miał 10 miesięcy, trafiliśmy z nim do neurologa. W pierwsze urodziny Franusia dowiedzieliśmy się, że synek ma Mózgowe Porażenie Dziecięce.
Rozpoczęliśmy intensywną rehabilitację. Dowozimy synka na zajęcia oddalone od naszego domu o prawie 100 km. Tak długa droga nie jest dla nas przeszkodą, jeśli wiemy, że to pomoże Frankowi być bardziej sprawnym. Z miesiąca na miesiąc nasz syn robi coraz większe postępy. Z dziecka leżącego zaczął w końcu raczkować, siedzi na kolanach i stoi przy meblach. Każdy najmniejszy postęp bardzo nas cieszy i dodaje sił do dalszej walki.
Jedyne czego nie udało nam się dotąd wypracować, to obniżyć napięcia mięśniowego, tak by ruch nie sprawiał Franiowi aż takiego bólu. Ogromną nadzieją dla syna jest zabieg Fibrotomii na Ukrainie. Franek ma ogromne szanse na normalne życie i sprawność fizyczną, ale koszty zabiegu przekraczają nasze możliwości finansowe. Z całego serca prosimy o pomoc. O niczym innym nie marzymy, jak tylko zobaczyć jak nasz syn stawia pierwsze kroki, jak beztrosko biega i gra w piłkę..."
Środki można wpłacać za pośrednictwem portalu siepomaga.pl, wystarczy wejść na stronę https://ww