- Rozmawialiśmy ze starostą Marianem Tokarskim o wspólnych inwestycjach, przede wszystkim o budowie ulicy Cegielnianej i Partyzantów, poruszyliśmy także problem Muzeum, który od lat jest nierozwiązany - powiedział Gazecie Biłgorajskiej burmistrz miasta Janusz Rosłan.
Podczas tej rozmowy padła propozycja przeniesienia Muzeum do budynku Starostwa, ale dopiero wtedy, gdy zostanie zakończona przebudowa obiektu po dawnym oddziale wewnętrznym. Tam z kolei ma mieścić się nowa siedziba Starostwa Powiatowego.
- Jest taka myśl, ale do tego, żeby nazwać to planem minie jeszcze trochę czasu, ponieważ najpierw musimy przyjąć budżet i zagwarantować pieniądze na wykończenie budynku po oddziale wewnętrznym. Dopiero wtedy będzie można przystąpić do prac mających na celu modernizację obecnego budynku Starostwa. Uważam, że to byłaby dobra lokalizacja dla biłgorajskiego Muzeum - stwierdził starosta Marian Tokarski.
Konieczność znalezienia nowego lokum dla instytucji wynika m.in. z warunków, w jakich obecnie funkcjonuje Muzeum Ziemi Biłgorajskiej. W ciasnych pomieszczeniach, w piwnicy Urzędu Miasta nie można zapewnić odpowiednich warunków do eksponowania zbiorów, a co za tym idzie zmniejsza się atrakcyjność tego miejsca dla potencjalnych zwiedzających. - W obecnym miejscu nie ma warunków na funkcjonowanie jednostki, są małe pomieszczenia, gdzie można wyeksponować nie więcej niż 1/3 zbiorów, pozostała część przechowywana jest w skrzyniach lub pudłach - dodał burmistrz.
Kiedy więc będzie możliwość przeniesienia Muzeum do nowego lokum? To oczywiście zależy od pozyskanych przez Starostwo środków. Wykonawca jest w stanie dokończyć inwestycję nawet w ciągu kilku miesięcy, ale to zbytni optymizm. - Na wykończenie budynku po oddziale wewnętrznym potrzeba prawie 5 mln zł, tak wynika z kosztorysu inwestorskiego, myślimy, że po przetargu cena będzie niższa. Gdybyśmy uzyskali te środki zewnętrzne, na które złożyliśmy dokumenty, to byłoby to jedyne zadanie, które byłoby realizowane z budżetu, a na razie szukamy pieniędzy - mówi starosta Tokarski i dodaje, że inwestycja raczej nie będzie wykonana w ciągu najbliższego roku. Patrzymy na te plany w nieco dłuższej perspektywie.