W dniu 10 lutego 2011 r. zmarł Arcybiskup Józef Życiński Metropolita Lubelski. Jestem przekonana, że ta wiadomość wywołała smutek nie tylko we wspólnocie Kościoła Rzymsko-Katolickiego, ale także w innych środowiskach i u wielu osób, które miały okazję poznać osobowość i nauczanie Arcybiskupa.
Łączę się w żalu z osobami, które przeżywają przygnębienie i poczucie straty. Apeluję również do wszystkich mieszkańców województwa lubelskiego, w tym do organizatorów i uczestników imprez masowych, by rozważyli możliwość zrezygnowania w najbliższych dniach z działań, które mogłyby ranić uczucia osób, pogrążonych w smutku i żałobie.
Bóg jeden wie, jak bardzo nie chciałabym mówić w czasie przeszłym o roli Jego Ekscelencji w moim i naszym życiu...
Odszedł charyzmatyczny duszpasterz, autorytet, wybitny intelektualista, rzecznik dialogu i ekumenizmu. Zamilkł ważny, wyrazisty głos.
Odszedł hierarcha kościelny, który chciał być bliski ludziom. Uczestniczył w życiu publicznym, odważnie i bezkompromisowo komentując bieżące wydarzenia. Zawsze też gotów był na kontakty z ludźmi. Swoim błogosławieństwem i celnym słowem, uświetniał zarówno spotkania rangi państwowej czy wojewódzkiej, jak też gminne jubileusze, opłatki w urzędach, komendach, szkołach, domach pomocy.
Wymagał od innych, ale również od siebie. Jako zwolennik przejrzystości w życiu publicznym, stał się pionierem upublicznienia informacji o finansach diecezji. Jako człowiek ekumenicznie otwarty, pozostawił po sobie ideę Kongresów Kultury Chrześcijańskiej.
Będzie nam brakowało jego cennych uwag dotyczących standardów życia publicznego. Jego błyskotliwego, ciętego dowcipu, gotowości do rozmowy i wymiany myśli. Jego obecności w lubelskim kościele i życiu publicznym.
Śmierć Arcybiskupa Józefa Życińskiego Metropolity Lubelskiego jest dla Lubelszczyzny ogromną i niepowetowaną stratą.
Wojewoda Lubelski
Genowefa Tokarska