Spotkanie z Janem Pospieszalskim rozpoczęło się w niedzielne popołudnie 13 marca, o godz. 17. Zorganizowano je pod hasłem "Prawda, krzyż, wyzwolenie" i odbyło się w ramach wydarzenia pod nazwą Wielki Post 2022 z Janem Pawłem II.
Na wydarzenie zaprosili Fundacja Gaudum et Spes oraz parafia pw. św. Jana Pawła II i zostało sfinansowane ze środków Narodowego Instytutu Wolności Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2021-2030.
W spotkaniu ze znanym dziennikarzem, ale też publicystą, muzykiem, autorem programów telewizyjnych i radiowych takich jak "Warto rozmawiać" udział wzięli mieszkańcy Biłgoraja, ale także okolic. Na początek zaprezentowano film "Blachnicki. Życie i światło". Ks. Franciszek Blachnicki był wykładowcą Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, organizatorem Krucjaty Wstrzemięźliwości, założycielem Ruchu Światło-Życie, ale także twórcą Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Był prześladowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Do tej pory ostatecznie nie wyjaśniono przyczyny śmierci kapłana. Niektórzy mówią o możliwości otrucia księdza. Jednak śledztwo w tej sprawie zostało umorzone. Odnosząc się do postawy księdza dziennikarz powiedział: - Chrześcijaninem nie jestem tylko w kościele, ale także w pracy, życiu politycznym i życiu społecznym, czy kulturalnym. Moje wyznanie wiary, przylgnięcie do Jezusa Chrystusa, zaufanie Bogu owocuje tym, że wszędzie tam gdzie jestem, jestem chrześcijaninem.
Wyjaśnił też skąd wzięło się hasło spotkania, które było pierwszym z cyklu. - Kościół to nie zakład usługowy od ślubów, pogrzebów, czy chrztów, ale jak mówił ks. Blachnicki to miejsce, w którym my musimy odkrywać siebie i nasze powołanie. Trzeba odrzucić system zakłamania i stanąć w prawdzie o sobie, o rzeczywistości, która mnie otacza. Mogę wyzwolić się się od systemu kłamstwa przez prawdę właśnie, bo prawda ma moc wyzwalania. Tylko, że ona wyzwala tych, którzy są gotowi ponieść za to cenę. Stąd właśnie prawda - krzyż - wyzwolenie - mówił dziennikarz i dodał: - Chrześcijan musi być gotowy płacić za swoje wybory.
Odnosząc się do aktualnej sytuacji przypomniał, że dopiero teraz, w obliczu potężnego zagrożenia, przytaczane są słowa Lecha Kaczyńskiego, wypowiedziane w Gruzji, gdy mówił "teraz Gruzja, jutro Ukraina i kraje bałtyckie, a potem, być może i mój kraj". Dziś, jak podkreślił, podobnie jak 12 lat temu, podczas katastrofy smoleńskiej, wierny będzie postawie niezakłamywania, odrzucenia kłamstwa. - Ciekawe, jak w tym momencie zachowałby się ks. Blachnicki. Wiadomo jednak, że on mówiąc o odrzuceniu ładu pojałtańskiego mówił o konieczności rozliczenia i dokonania oceny komunizmu. To nie zostało zrobione, oceny nie było. Dziś świat z trwogą patrzy na Kreml, na zagrożenie światowym kataklizmem oczekując, że być może znajdą się odważni, by uspokoić i odsunąć od władzy szaleńca, a może nie szaleńca, a produkt tamtego systemu - podsumował Jan Pospieszalski.