- W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju. Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji - poinformowało za pośrednictwem platformy “X" Dowództwo Operacyjne RSZ.
- Jesteśmy w kontakcie z żandarmerią oraz KWP, dostaliśmy informację o tym że na radarze pojawił się obiekt w okolicy Hrubieszowa. Nie mamy żadnego potwierdzenia na temat tego, że spadł na terenie naszego województwa. Proszę o spokój i cierpliwość, służby pracują - przekazał wojewoda lubelski Krzysztof Komorski.
Według doniesień obiekt miał spaść na terenie gminy Rachanie w powiecie tomaszowskim.
- W związku z pojawieniem się w przestrzeni publicznej niepokojących informacji o obiekcie wojskowym, który miał spaść na terenie naszej gminy, uspokajamy, że w chwili obecnej nie posiadamy żadnych potwierdzonych informacji związanych z zarządzeniem kryzysowym na ten temat. We wszystkich miejscowościach jest spokojnie i nic się nikomu nie stało. Wzmożenie aktywności służb mundurowych jest spowodowane zapewne sprawdzeniem krążących informacji - przekazały władze gminy Rachanie.
To kolejny incydent w regionie. W listopadzie 2022 roku w Przewodowie spadła rakieta. Zginęło dwóch mężczyzn. Informowaliśmy o tym w artykule pt. Wybuchy na Lubelszczyźnie. Associated Press mówi o rosyjskich rakietach.
AKTUALIZACJA:
Po spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła powiedział, że wszystko wskazuje na to, że rosyjska rakieta wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną, była śledzona przez służby i opuściła nasz teren. Z kolei szef Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych gen. Maciej Klisz dodał, że obiekt przebywał na terenie naszego kraju niecałe 3 minuty, ok. 40 km. naruszenia przestrzeni powietrznej.
Działania służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo granicy RP i weryfikację informacji na temat niezidentyfikowanego obiektu, który wleciał w przestrzeń powietrzną od strony wschodniej granicy kraju wspierają lubelscy policjanci.
- Działania w tym zakresie prowadzimy na terenie trzech powiatów: hrubieszowskiego, tomaszowskiego i zamojskiego. Koncentrujemy się na ustaleniu ewentualnych świadków - przekazała KWP w Lublinie.
Komunikat w tej sprawie wydał Sztab Generalny Wojska Polskiego.
- Informujemy, że w piątek o godz. 7.12 czasu lokalnego, od strony granicy z Ukrainą, doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekt, który po niecałych trzech minutach opuścił terytorium Polski. Identyfikujemy go jako rosyjską rakietę manewrującą. Przez cały czas tor lotu rakiety był śledzony przez systemy radiolokacyjne, zarówno polskie, jak i sojusznicze. W gotowości do użycia pozostawały systemy obrony powietrznej. Ponadto w rejon przekroczenia przez rakietę polskiej przestrzeni powietrznej skierowane zostały samoloty F-16, które patrolowały ten obszar. Dodatkowo, w celu weryfikacji danych z systemów radiolokacyjnych, do prześledzenia trajektorii lotu obiektu na powierzchni ziemi zostały skierowane siły i środki z wojsk lądowych, sił powietrznych, a także wojsk obrony terytorialnej. Dziękujemy mieszkańcom Lubelszczyzny za czujność, współpracę i wyrozumiałość dla działań żołnierzy Wojska Polskiego oraz funkcjonariuszy innych służb mundurowych. Dalsze informacje będą przekazywane na bieżąco - poinformował Sztab Generalny WP.