Konsultacje z mieszkańcami osiedli Sitarska-Kępy oraz Rapy trwały w pierwszej połowie sierpnia. Przez dwa tygodnie w domach gościli przedstawiciele komisji, prosząc o oddanie głosu. Na wzięcie udziału wyraziła zgodę jedynie niewielka część osób, którzy teoretycznie powinni być zainteresowani problemem.
Sprawozdanie z przeprowadzonych konsultacji w sprawie zmiany granic odczytał podczas piątkowej sesji Rady Miasta kierownik Referatu Gospodarki Przestrzennej, Terenami i Rolnictwa Ryszard Kowal. - Konsultacje przeprowadziła specjalnie powołana komisja, do głosowania uprawnionych było 3 814 a liczba mieszkańców, którzy wypełnili ankiety to 283 osoby.
Zadane w ankiecie pytanie dotyczyło zmiany granic administracyjnych miasta Biłgoraj dla obszaru przy ul. Zamojskiej, a brzmiało ono następująco: "Czy jesteś za zmianą granic miasta Biłgoraj, polegającą na włączeniu z gminy Biłgoraj części obszaru zlokalizowanego na terenie Wola Mała o powierzchni 11,09 ha?"
Odpowiedzi "jestem za" udzieliło 268 osób, przeciwnych było 8 osób, a od głosu wstrzymało się 7 mieszkańców, którzy wzięli udział w konsultacjach.
Na temat zmiany granic miasta radni dyskutowali już w maju. Wtedy podjęli uchwałę o przeprowadzeniu konsultacji z mieszkańcami spornych terenów. Stosowana uchwała Rady Miasta została także przesłana do wójta gminy Biłgoraj oraz przewodniczącego Rady Gminy z prośbą o wyrażenie opinii w tej sprawie. Wójt Wiesław Różyński nie wyraził zgody na proponowane zmiany. Rada Gminy na odpowiedź ma 3 miesiące. - Po upływie tego czasu, czyli w połowie listopada br., Rada Miasta będzie mogła podjąć uchwałę w sprawie wystąpienia z wnioskiem do Rady Ministrów wraz z uzasadnieniem tego wniosku w sprawie zmiany granic, ale do tego czasu musimy czekać na opinię Rady Gminy - podsumował kierownik Kowal.