Jednak do uzyskania statutu uzdrowiska przed gminą Biszcza jeszcze daleka droga. Obecnie przygotowywana jest dokumentacja do złożenia wspólnego wniosku z gminą na Ukrainie z Programu Współpracy Transgranicznej Polska - Białoruś - Ukraina.
- Mamy porozumienie z gminą na Ukrainie, na terenie której funkcjonuje już uzdrowisko, a takie partnerstwo było warunkiem, żeby móc złożyć wniosek do Programu Współpracy Transgranicznej. Dzięki pieniądzom z tego programu chcemy wykonać szereg różnych badań, które mają się zakończyć wydaniem dokumentu tzw. operatu uzdrowiskowego. Jest to dokument, który daje nam zielone światło w Ministerstwie Zdrowia do ubiegania się o statut uzdrowiska - wyjaśnia w rozmowie z biłgorajska.pl wójt gminy Zbigniew Pyczko.
Za czasów poprzedniego wójta, Genowefy Tokarskiej, na plan zagospodarowania przestrzennego naniesiono tereny przeznaczone pod uzdrowisko. - To był dobry początek i przy okazji odwiertów gazowniczych pobrano próbki wody, które przebadała specjalistyczna firma. Okazało się, że woda zawiera sód, magnez i brom. Powietrze też jest dobre. Są więc przesłanki, aby starać się o status uzdrowiska, ale przed nami długa droga - zastrzega wójt Pyczko.
Ponadto w gminie cały czas trwają prace usprawniające funkcjonowanie zbiornika Biszcza - Żary m.in. oświetlenie, specjalne pomieszczenia dla ratowników, sanitariaty. Dzięki tym działaniom Gmina Biszcza ma szansę stać się turystyczną perełką na mapie regionu.