bilgorajska.pl : Kiedy uznała Pani, że moda to jest to czym chciałaby się Pani zajmować w życiu? Czy projektowanie traktuje Pani jako zawód, czy raczej jako styl życia?
Agnieszka Tokarz-Iwanek : Od najmłodszych lat fascynowały mnie "fajne", troche inne niż te dostepne w sklepach sukienki. Ubierałam w nie moje lalki, którym szyłam szalone kreacje, ale poczatkowo była to tylko zabawa. Wybierajac liceum plastyczne wiedziałam, że kocham malarstwo i wiąże swoja przyszłosć z artystyczna strona. Następnie Politechnika Łódzka i wzornictwo tekstyliów to był kierunek stworzony dla mnie, wtedy tez powstały pierwsze moje kolekcje, konkursy dla młodych projektantów.... i sukcesy. Jako główny projektant pracowałam już na studniach, wiec jest to mój zawód i hobby, a malarstwo zawsze było w tle.
bilgorajska.pl : Co uznałaby Pani za swoje największe osiągnięcia w tej branży?
A. T. I.: - Najwiekszym sukcesem są moje zadowolone klientki, które sięgają po moje kreacje jak np. Otylia Jendrzejczak, która wystapiła w mojej sukience na Gali Mistrzów Sportu TVP1 i wreczała nagrodę.
bilgorajska.pl: - Już po raz trzeci zaprezentuje Pani swoją kolekcję podczas lubelskiej Gali Mody. Czym tegoroczna będzie różniła się od poprzednich? Co zaproponuje Pani na zbliżający się sezon?
A. T. I.: - Tym razem kolekcja bedzie podzielona 6 na 6:) pierwsza częć bedzie fragmentem kolekcji, którą pokazywałam na ostetniej Gali Moda&Styl w Warszawie, a druga to sukienki o egzotycznej i artystycznej urodzie.
bilgorajska.pl: - Na koniec chciałabym poznać Pani opinię na temat wyczucia stylu młodych, ale nie tylko, mieszkanek Lubelszczyzny, czy uważa Pani, że znajamy się na modzie? A może jesteśmy kompletnie niezorientowane o co w niej chodzi?
A. T I.: - Mogę ocenić moje klientki, są to kobiety, które cenią sobie powiew świeżosci i nowości, które chca być oryginalne. Eksperymentują i bawią się modą, więc Lublinianki kochają modę, świadczy też o tym zainteresowanie jakim cieszy się Gala Mody i Biznesu.
Dziękuję za rozmowę.
Również dziękuję.