~ Maja   A ja w weekend późnym wieczorem byłam świadkiem, gdy przy ul. Kościuszki na wysokości gimnazjum Jadwigi w kierunku Puszczy Solskiej na przejściu dla pieszych jechało auto osobowe marki VW golf a za nim pędziło BMW, bardzo szybko, kierowca nie miał zamiaru hamować przed przejściem, wobec tego ominął NA PRZEJŚCIU tego golfa, objeżdżając wysepkę, wjechał na drugi pas!!! Pod prąd. Wyjechał przed golfem i pognał jakby się paliło, masakra. To że żyję, to cud, bo stałam żeby wejść na to przejście od strony szkoły właśnie. Nie było by co zbierać, krwawa masa by ze mnie została. Dzisiaj o mnie byście czytali, że jedna osoba zginęła. To co szczeniaki po nocy wyprawiają na ulicy, to się we łbie nie mieści. Żałuję, że nie zapamiętałam numerów tego wariata. Stałam jeszcze trochę zanim odważyłam się wejść na przejście, weszłam gdy nic już nie jechało z żadnej strony. Nie mam już zaufania do kierowców po tym co widziałam tamtej nocy. Po Nadstawnej też w nocy urządzają dzikie pościgi, trzy auta pędzą za sobą, na zabicie. Gdyby ktoś wyszedł nagle, nie miałby żadnych szans uciec. To samo dotyczy zwierząt, które wbiegają nagle na ulicę. Ludzie szanujmy życie w każdej postaci, dajmy żyć sobie i innym!!!