Uroczyste śniadanie wielkanocne zaczynamy od podzielenia się z bliskimi jajkiem. Jest ono jednym z symboli tych świąt. Oznacza nowe życie, przysparza sił, daje odporność. Dzielimy się nim dla umocnienia rodzinnych więzi, ale też, aby się chronić przed wszelkim złem. W niektórych domach dzielenie się jajkiem poprzedza wzajemne stukanie jednym o drugie. Im mniej pęknięć będzie na skorupce twojego jajka, tym więcej szczęśliwych dni przed tobą. To szczęście można przekazać innym, obdarowując ich jajkami. Zwłaszcza narzeczeni powinni sobie robić takie prezenty. A dlaczego w Wielkanoc malujemy jajka? Dlatego, że jest wiosna, przyroda budzi się do życia i pisanki są tego symbolem. Dodatkowo każdy kolor coś znaczy. Gdy np. chcielibyśmy mieć więcej pieniędzy pomalujemy jaja na zielono. Jeśli brakuje nam wytrwałości w dążeniu do celu - na fioletowo.
Jaja to oczywiście podstawowy składnik święconki. Oprócz niego w koszyku niesionym do kościoła umieszczamy chleb, sól oraz wędlinę Poświęcony chleb gwarantuje dobrobyt. Sól podobnie jak jajko, ma nas chronić przed złem i chorobami, a wędlina - zapewnić pomyślność. Nasi dziadkowie traktowali ją jako symbol płodności. Jeśli więc chcecie, by się wam rodzina szybko powiększyła, włóżcie do koszyka ze dwie kiełbasy... Dobrze też, by było w nim - chrzan symbol tężyzny fizycznej.
Wiosenny stół powinien uginać się od świątecznego jadła. I nie tylko dlatego, że po poście każdy jest spragniony czegoś bardziej wyszukanego. Tradycja uczy, że właśnie dużą ilością potraw zagwarantujemy sobie i naszym bliskim dostatek.
Obok pełnych półmisków i święconki, tradycyjnie stawiamy palemkę. Im wyższa, tym dłuższe czeka nas życie. A przecież chcemy, by pomyślność była też udziałem naszych bliskich, dajemy im Boże Rany, palmą. I tylko symbolicznie, bo przecież Wielkanoc to święta pełne miłości, ciepła oraz wzajemnej życzliwości.