Temat ruchu samochodów ciężarowych powrócił po ukończeniu przebudowy Al. Jana Pawła II. Trasa ta miała stanowić alternatywę dla głównych ulic miasta i przenieść ciężkie auta poza ul. Zamojską, Długą i Boh. Monte Casino. Do tej pory tak się nie stało, mimo, że w Zarządzie Dróg Wojewódzkich interweniowali włodarze Biłgoraja.
Decyzja dyrektora ZDW była negatywna. O tej sytuacji informowaliśmy naszych czytelników w artykule pt. Ograniczenia ruchu dla ciężarówek nie będzie.
Mieszkańcy wciąż jednak dopytują jakie są możliwości zmiany tej decyzji i przeniesienia ruchu ciężarowego z centrum miasta.
- Rozumiem niecierpliwość mieszkańców i uważam, że mają rację. Konieczne jest ograniczenie ruchu ciężkiego na ulicach Boh. Monte Casino, Długiej, czy Poniatowskiego. Ciężarówki mogą jeździć inną trasą i tak sugerują już zamontowane znaki. Nie wszyscy jednak chcą z tej możliwości skorzystać - mówi w rozmowie z portalem bilgorajska.pl wiceburmistrz Biłgoraja Michał Dec i dodaje: - Jako miasto już dwukrotnie występowaliśmy do Zarządu Dróg Wojewódzkich, poddając nawet pewną propozycję. Chodziło o przekierowanie wszystkich samochodów ciężarowych na obwodnicę północną i Al. Jana Pawła. Oczywiście pozwalając na wjazd samochodom z zaopatrzeniem.
Taka organizacja ruchu została opracowana wspólnie z Zarządem Dróg Powiatowych. Są już nawet zakupione nowe tablice. Wczoraj Miejska Służba Drogowa miała je ustawić na trasie wlotowej. Jednak plany te pokrzyżowało pismo z Zarządu Dróg Wojewódzkich.
- Otrzymaliśmy pismo od dyrektora Gwozdy informujące nas o zakazie usytuowania znaków w ciągu dróg wojewódzkich. Dla mnie to stanowisko jest niezrozumiałe, ale miasto musi je egzekwować - wyjaśnia burmistrz Dec.
Władze Biłgoraja nie składają broni. Cały czas podejmowane są działania mające na celu zmianę stanowiska zarządcy drogi. Prowadzone są rozmowy na szczeblu Urzędu Wojewódzkiego. W negocjacje została zaangażowana wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Lubelskiego Zofia Woźnica.
Jakie będą efekty? Na ostateczne rozstrzygnięcia trzeba jednak poczekać. - Chcemy jak najszybciej ten problem rozwiązać - podsumowuje Michał Dec.