W kwietniu poseł Sławomir Zawiślak otrzymał kilka SMSów w których nadawca żądał spotkania z parlamentarzystą, a w razie odmowy groził ujawnieniem kompromitujących danych, dotyczących rzekomych powiązań korupcyjnych posła. Ten zgłosił sprawę do organów ścigania. Ustalone zostało, że wiadomości zostały wysłane z telefonu należącego do Łukasza B. To nie pierwsza jego styczność z wymiarem sprawiedliwości. Kilka miesięcy temu opisaliśmy finał procesu o zniesławienie, który Łukasz B. przegrał z Andrzejem Szarlipem, jednym z liderów PiS na terenie powiatu: Zapadł wyrok w sprawie o zniesławienia byłego powiatowego szefa PiS
Na temat zakończonego niedawno postępowania prokuratorskiego informuje rzecznik zamojskiej Prokuratury Okręgowej. - W wyniku przeprowadzonego postępowania, w listopadzie prokurator okręgowy wydał zarzuty w stosunku do Łukasza B., w których zarzucił mu działanie oparte o treść art. 191. § 1. Kodeksu karnego, a więc zmuszanie za pomocą groźby do określonego zachowania - wyjaśnia prokurator Bartosz Wójcik rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu i dodaje, że zarzuty zostały przedstawione Łukaszowi B. w ubiegłym tygodniu, a oskarżony nie ustosunkował się do nich i odmówił składania wyjaśnień. Prokurator wobec oskarżonego zastosował dozór policyjny. Sprawa wkrótce trafi do sądu.
Kodeks karny w artykule 191. § 1. takie zachowanie określa jako przestępstwo przeciwko wolności: Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.