Wysokością emerytury rządzi nieubłagana matematyka. Im wyższy kapitał zapisany na koncie w ZUS i im później ubezpieczony odchodzi na emeryturę, tym wyższe dostaje świadczenie. Rekordzista w województwie lubelskim dostaje dzięki temu 22,5 tys. zł miesięcznie. Ale działa to też w drugą stronę. Opłacenie przez całe życie tylko kilku złotych składki emerytalnej daje groszową emeryturę. W tzw. nowym systemie ustawową gwarancję minimalnej emerytury (od 1 marca to 1100 zł brutto) mają tylko te osoby, które wypracowały odpowiednio długi staż ubezpieczeniowy. Dla kobiet tą granicą jest 20 lat, dla mężczyzn - 25 lat. Osoba, która krócej płaciła składki, może liczyć na świadczenie, ale tylko w kwocie wynikającej z jej stanu konta w ZUS. A ten czasami jest bardzo niski, gdy ktoś pracował głównie na czarno, na umowach bez składek (np. umowie o dzieło) albo nie pracował prawie wcale.
Rośnie liczba niskich emerytur
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przygotował analizę emerytur z tzw. nowego systemu, w którym świadczenie można dostać nawet za jeden dzień ubezpieczenia. Z raportu wynika, że z roku na rok coraz więcej osób przechodzących na emeryturę ma zbyt niski staż pracy i za mało odłożonych składek. Z tego powodu rośnie liczba świadczeń w kwocie niższej niż minimalna - przez ostatnie osiem lat zwiększyła się w skali kraju dziewięciokrotnie. Na koniec grudnia 2018 roku było ich już 218,8 tys., z tego:
2,5 tys. osób dostawało świadczenie do 100 zł miesięcznie.
11,4 tys. osób - od 100,01 do 400 zł,
68,7 tys. osób - od 400,01 do 700 zł,
88,5 tys. osób - od 700,01 do 900 zł
47,7 tys. osób - od 900,01 do 1029,80 zł (1029,80 zł to kwota gwarantowanej emerytury minimalnej obowiązująca w czasie badania).
Warto zauważyć, że ponad 113 tys. seniorów z niskim świadczeniem nie odprowadziło ani jednej składki do ZUS po reformie systemu z 1998 roku.
Na razie znaczącą większość z emerytur poniżej kwoty gwarantowanej pobierają kobiety. Wynika to z tego, że panie jako pierwsze zaczęły przechodzić w 2009 roku na emerytury wyliczane w całości według nowych zasad. Z uwagi na wyższy wiek emerytalny mężczyźni otrzymują świadczenia liczone w całości po nowemu dopiero od 2014 roku. Warto pamiętać, że w tzw. starym systemie emerytalnym osoby ze zbyt niskim stażem pracy w ogóle nie uzyskiwały prawa do emerytury.
Podobnie w woj. lubelskim
W samym województwie lubelskim emerytury niższe niż minimalna pobierało na koniec grudnia 12,8 tys. osób (3 tys. mężczyzn i 9,8 tys. kobiet). To około 4,5 proc. z wszystkich emerytur wypłacanych przez ZUS w regionie. Spośród osób, które przeszły na emeryturę w ubiegłym roku, aż 4 tys. miało zbyt krótki staż pracy, żeby otrzymać gwarancję minimalnej emerytury.
Rekordy najniższych emerytur
Jeszcze do niedawna najniższe świadczenie w całej Polsce należało do mieszkanki województwa lubelskiego - kobiety, która przez całe życie odprowadziła składkę do ZUS za jeden dzień ubezpieczenia, w wysokości mniej niż 7 zł. To dało jej prawo do 2-groszowej emerytury. Jednak od marca pobiera już 1100 zł, ponieważ uzyskała nowe świadczenie Mama4+ jako matka, która wychowała sześcioro dzieci. Teraz najniższa emerytura w Polsce należy do mieszkanki województwa zachodniopomorskiego i wynosi 4 grosze. Kobieta przepracowała około miesiąca, ale za ten okres odprowadziła bardzo niską składkę.