W Zespole Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Biłgoraju gościł podróżnik ze Stowarzyszenia "Krzak". Uczniowie mieli okazję usłyszeć o kraju odległym pod względem kulturowym i cywilizacyjnym - Namibii.
Namibia to kraj tajemniczy, fascynujący, ale też niebezpieczny. - Udaliśmy się na bezludną przestrzeń pełną dzikich zwierząt. Jednak opowieść o czarnym rynku najszybszych ssaków świata - gepardów nie napawała nas optymizmem. Duże wrażenie wywarły na uczestnikach spotkania pokazy karmienia tych kotów, ich codzienny trening przygotowane specjalnie na potrzeby turystów - opowiadają uczniowie.
Podczas spotkania odwiedzili lud San - dziś żyjący w wiosce, będącej żywym muzeum, zamieszkujący ją Buszmeni to jedna z najstarszych ras ludzkości. Na uczestników spotkania czekał też pokaz tradycyjnych tańców, zabaw, rozpalania ognia i wspólne warsztaty wytwarzania narzędzi.czytaj dalej ⇓ REKLAMA
Celem wędrówki był też Narodowy Park Etosha, park safari, gdzie można było spotkać "Wielką Czwórkę". Podróżnik zaznaczył, że w wyniku kłusownictwa w ciągu roku ginie tam m in. 180 nosorożców, pomimo ich ochrony przez uzbrojone jednostki. - Poznaliśmy tradycyjnie żyjący w górach lud Himba, u którego na uwagę zasługuje zastosowanie czerwonej glinki, jako głównego środka upiększającego, higienicznego i do tworzenia wymyślnych fryzur. Zaskakujący jest fakt, że lud ten nie używa wody do zabiegów higienicznych ale ochry czy dymu z kompozycji różnych ziół. Znaleźliśmy się też w nieoczekiwanym miejscu, bo w miasteczku Swakopmund, które powstało sto lat temu jako kolonia, dzięki niewolniczej pracy tubylców. Jest piękne i ma europejski charakter, jednak jego powstanie okupione jest życiem wielu istnień ludzkich - mówią dalej uczniowie i podkreślają, że już czekają na kolejne relacje z wypraw. ZSZiO/red.