LBL Według mnie nietrafion
y pomysł.
DW835 to nie autostrada czy ekspresówk
a, żeby potrzebowa
ła, aż takiej infrastruk
tury. Jak sobie liczę, to na odcinku Tarnogród - Frampol (ok. 35km) przy samej DW835 znajduje się 7 całodobowy
ch stacji benzynowyc
h z dość dobrą infrastruk
turą. Myślę, że dla osób jeżdżących tą trasą to wystarczaj
ące.
Kolejna ciekawa sprawa to te dane liczbowe, 17 tysięcy aut na dobę, faktycznie robi to ogromne wrażenia, tyle, że te liczby są przekłaman
e i
"wyję
te
z kontekstu
".
Faktycznie podczas GPR 2015 (Generalny Pomiar Ruchu) na DW835 w Biłgoraju zanotowano średnie dobowe natężenie ruchu na poziomie 16 946, tyle, że punkt pomiarowy znajdował się przy ulicy Kościuszki
, bo w tym czasie DW835 teoretyczn
ie przebiegał
a jeszcze przez centrum miasta (do czasu przebudowy Al. JP2). Tak więc chyba jasne, że natężenie ruchu na ul. Kościuszki ma się nijak do
"praw
dziwej
"
DW835. Więc te 17 tysięcy ruchu na DW835 to tylko na papierze, wystarczy, spojrzeć na inne odcinki: Biłgoraj - Frampol (pomiar na wylocie z Biłgoraja) ok. 6,6 tysiąca, dalej od Frampola do Piotrkowa w okolicach 4-5 tysięcy. Na południe Biłgoraj - Tarnogród (pomiar w Markowicza
ch) ok 7,5 tysiąca, dalej na Sieniawę niecałe 4 tysiące. Tak więc powoływani
e się na te liczby (15-17 tysięcy) jest śmieszne, bo przykładow
o autostrada A4 na odcinku Rzeszów - Tarnów ma ruch na poziomie 12-16 tysięcy aut na dobę.
Czyli wynika z tego, że zdecydowan
a większość ruchu na DW835 w okolicy Biłgoraja/
Tarnogrodu
/Frampola to ruch typowo lokalny i tym kierowcom MOP nie jest absolutnie potrzebny. Reszcie chyba też nie, bo jakoś nie widuję zapełniony
ch parkingów przy stacjach benzynowyc
h wzdłuż trasy.
Argumenty o ewentualny
m impulsie do rozwoju branży hotelarski
ej czy turystyki to jakieś naiwne bajki. Kierowcy jadący osobówkami w konkretną trasę na MOPie zatrzymują się po to aby skorzystać z WC, zatankować
, zjeść i jadą dalej, nocowanie w hotelu na pustkowiu przy trasie to żadna atrakcja. Kierowcy ciężarówek i busów, czyli Ci którzy głównie korzystają z MOPów śpią w kabinie, a nie w hotelu i nie zwiedzają okolicy tylko pilnują pojazdu i ładunku.
No i najważniej
sza kwestia, czyli znaczenie tej drogi w najbliższy
ch latach. Według mnie będzie raczej spadać. W następnym roku będzie otwarta cała S19 Lublin- Rzeszów i to ta trasa przejmie zdecydowan
ą większość tranzytu z północy na południe województw
a i dalej na Podkarpaci
e. Dodatkowo za kilka lat powinna być przebudowa
na Dk74 Janów Lubelski - granica województw
a i objazd dla Dk74 przez Biłgoraj zniknie i ruch się zmniejszy. Wtedy na DW835 zostanie głownie ruch lokalny i niewielki udział tranzytu. Czy droga z taką strukturą ruchu potrzebuje MOPu?
.
Może warto zająć się ważniejszy
mi problemami tej drogi? W następnym roku będzie zakończona przebudowa całej trasy na terenie województw
a i odcinki: Majdan Sieniawski - Biłgoraj, oraz Wysokie - Lublin będą miały kompletną i ciągłą infrastruk
turę dla rowerzystó
w i pieszych. Tylko odcinek Biłgoraj - Wysokie nie będzie miał drogi dla rowerów (pełniącej też funkcję chodnika na obszarach gdzie takiego brak). Jak ważny jest to element infrastruk
tury, świadczą wypadki z udziałem pieszych i rowerzystó
w na DW835 na terenie powiatu biłgorajsk
iego. Podczas przebudowy DW835 na odcinkach Biłgoraj-F
rampol-Wys
okie zbudowano drogi serwisowe przy większej części drogi, tyle, że te odcinki są niespójne i może wystarczył
o by je mądrze połączyć, dobudować brakujące fragmenty i stworzyć spójną infrastruk
turę?
Czy samorząd województw
a ma jakiś pomysł na naprawieni
e błędów poprzednik
ów w postaci nieuwzględ
nienia infrastruk
tury rowerowej na odcinku Biłgoraj - Wysokie?
Obecnie większość ważniejszy
ch dróg wojewódzki
ch poddawanyc
h gruntownej przebudowi
e ma wpisane również budowę infrastruk
tury rowerowej. Może czas, aby przy tej najważniej
szej wreszcie też powstała. Jest to najdłuższa droga wojewódzka to i mogła by być najdłuższa droga dla rowerów od granicy województw
a do Lublina (ok. 115 km).