- Groziło nam zaprzestanie funkcjonowania SP ZOZ-u, gdyż dług był tak wysoki - 59 mln złotych. Faktem były: poblokowane konta, zablokowana dostawa mediów, blokada należności z Funduszu Zdrowia, nie było pieniędzy na leki, na płace. Dzięki temu, że znaleźliśmy takie rozwiązanie i udało się je wprowadzić w czasie, to doprowadziło do funkcjonowania jednostki - stwierdził Marian Tokarski, starosta biłgorajski. Przyznał jednocześnie, że
zdaje sobie sprawę, że oczekiwania są większe. - Obecna dzierżawa to nie jest to jeszcze szwajcarski zegarek, ale myślę, że poziom świadczonych usług wzrasta, choćby na przykładzie ginekologii, gdzie konsultant wojewódzki osobiście mi mówił, że został zrobiony krok milowy w zakresie funkcjonowania oddziału - dodaje Starosta.
Wśród działań podjętych przez spółkę Arion Szpitale znalazła się likwidacja poradni chorób płuc i gruźlicy, powstały 2 nowe oddziały: rehabilitacyjny i kardiologiczny, spółka zdecydowała także o redukcji zatrudnienia.
- Dla utrzymania ciągłości funkcjonowania szpitala od 7 października 2010 do końca lipca 2011 zatrudnienie zostało obniżone o 28%, czyli 167 osób. To było absolutnie konieczne. Przy tych okolicznościach kontrakt jest wykonywany, świadczenia są wykonywane w większej liczbie, co oznacza, że znacząco wzrosła efektywność pracy wśród pracowników szpitala - mówił Rafał Radwański, prezes zarządu Arion Szpitale Sp. z o.o.
Przyznał także, że widać już sukcesy w pionie ginekologiczno-położniczym, który szczególnie leżał mu na sercu. - W momencie przejmowania szpitala ten pion nie miał najlepszego wizerunku, pacjentki jechały 100 km do Lublina. W tej chwili obserwujemy zdecydowany wzrost urodzeń w naszym szpitalu, o około 15% i coraz więcej jest pozytywnych opinii o opiece w tym pionie - stwierdził prezes Radwański.
W swoich wypowiedziach podkreślał także zauważalną zmianę w wizerunku szpitala.
- Skargi, które pojawiały się za czasów SP ZOZ-u nie trafiają obecnie do naszego sekretariatu. Odbieramy to jako wzrost jakości udzielanych świadczeń. Na potwierdzenie tych słów mogę również przytoczyć statystki, że zarówno w lecznictwie szpitalnym, jak i ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, zauważamy wzrost naszej efektywności pracy. To są faktyczne liczby - podsumował prezes Radwański.
Przypomnijmy: zadłużenie szpitala przejął Powiat Biłgorajski.
Na dzień likwidacji - 30 czerwca 2011 roku zadłużenie to wynosiło 41 mln złotych. Starosta ma plan jak spłacić długi. Dzięki dzierżawie budżet powiatu zyskuje miesięcznie wpływy od firmy Arion w wysokości 120 tysięcy. Trwają starania o pozyskanie 17 mln z planu B. Biłgorajski wniosek uzyskał już pozytywną opinię Ministerstwa Zdrowia.
- Uzyskamy środki z planu B. To zostanie dopełnione. Jak dodamy te 17 mln zł, środki które są zabezpieczone w funduszu zdrowia prawie 8 mln, dodamy pieniążki które SP ZOZ był winien powiatowi, to prawie 10 mln zł, także zostanie nam 5,6 mln zł które nie są jednoznacznie rozstrzygnięte, do spłaty w przyszłych latach. Ale trzeba pamiętać, że co roku otrzymujemy 1 mln 400 zł z dzierżawy - wylicza Starosta.
- Myślę, że decyzja dzierżawy była dobrym rozwiązaniem i kontestowanie tego to albo się nie zna dokładnie problemu, albo negatywne opinie pojawiają się na polu politycznym - podsumował Starosta Tokarski.