Niedzielne obchody rozpoczęły się w południe w kościele parafialnym mszą świętą w intencji poległych i pomordowanych podczas II wojny światowej. Potem uczestnicy przeszli pod tablice, upamiętniające ofiary II wojny światowej z gminy Józefów. Są one umieszczone na murze kościelnym w miejscu, w którym 1 czerwca 1943 roku hitlerowcy spędzili mieszkańców, by ich rozstrzelać. Szansę ucieczki stworzyły im oddziały Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i oddziału partyzantki radzieckiej, które wyparły Niemców z miasta.
Po tych wydarzeniach przez ponad 3 tygodnie w Józefowie nie było władz okupacyjnych, a informacje o zwycięskiej bitwie były przekazywane we wszystkich meldunkach zamojskiego obwodu AK i miały ogromne znaczenie propagandowe. O Józefowie zaczęły wtedy krążyć legendy, a rejon ten zaczęto nazywać Rzeczpospolitą Józefowską.
Podczas niedzielnych uroczystości patriotyczno-religijnych przypomniane zostały dwa ważne dla zwycięstwa postaci dowódców Armii Krajowej - Konrada Bartoszewskiego "Wira" i Czesława Mużacza "Selima". Obydwaj za wybitne zasługi bojowe zostali honorowani wieloma odznaczeniami wojskowymi i państwowymi, a w 2011 roku Rada Miejska nadała im tytuł Honorowego Obywatela Gminy Józefów.
Jednak w wyniku walk i represji okupanta podczas II wojny światowej zginęła znaczna część mieszkańców miasta. Większość miejscowej inteligencji została zamordowana w obozach koncentracyjnych w Oświęcimiu i na Majdanku, albo w obozach przejściowych w Zwierzyńcu i Zamościu. Wielu mieszkańców poległo też w czasie działań partyzanckich. Na liście poległych i pomordowanych znajduje się ponad 400 nazwisk. W lipcu 1944 roku rejon Józefowa został opanowany przez wojska radzieckie I Frontu Ukraińskiego, które przystąpiły do eksterminacji członków polskiego podziemia niepodległościowego, którzy byli więzieni, torturowani, internowani, albo mordowani przez funkcjonariuszy NKWD i UB.