Te kilka tygodni pod koniec sierpnia i na początku września 1980r. były przełomowe dla losów Polski, ale i całej Europy.
Rządowe podwyżki cen na mięso i wędlinę uruchomiły lawinę zdarzeń. W 1980 roku narastało niezadowolenie społeczeństwa z sytuacji w kraju, w lipcu rozpoczęły się pierwsze strajki m.in. w WSK PZL-Mielec, Zakładach Metalurgicznych POMET w Poznaniu i Przedsiębiorstwie Transbud w Tarnobrzegu.
Ważną datą stał się 8 dzień lipca 1980, kiedy załoga Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku rozpoczęła strajk, który rozprzestrzeniał się w szybkim tempie. Wkrótce objął cały region. Do 25 lipca strajkowało już 50 tys. osób z zakładów pracy, znajdujących się na terenie Lubelszczyzny. W raz z początkiem sierpnia rozpoczął się strajk w Stoczni im. Lenina.
Po raz pierwszy w historii PRL władza komunistyczna została zmuszona do popisania porozumienia. Podpisano 4 porozumienia z komitetami strajkowymi. Pierwsze z nich zostało podpisane 30 sierpnia w Szczecinie, drugie następnego dnia w Gdańsku - to podpisali przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego (MKS) Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski.
Kolejne porozumienie zawarto 3 września w Jastrzębiu-Zdroju, a ostatnie 11 września w Hucie Katowice w Dąbrowie Górniczej.
Porozumienia stwierdzały, że działające związki zawodowe nie spełniają oczekiwań pracowniczych, dlatego konieczne jest powołanie nowych samorządowych związków zawodowych, które faktycznie reprezentowałyby interesy pracowników. Właśnie dzięki temu powstał NSZZ Solidarność. Ponadto w porozumieniach zawarto punkt o ograniczeniu cenzury.
Dziś, 31 sierpnia, na pamiątkę tych wydarzeń Rejonowy Komitet Obywatelski Ziemi Biłgorajskiej zorganizował uroczystości, które rozpoczęły się mszą św. odprawioną w kościele pw. św. Jerzego, w intencji Ojczyzny. - Jestem bardzo dumna z tego okresu, bo była jedność w narodzie. Wspólnie walczyliśmy o wolną Polskę, to ogromna wartość. Dziś już niestety tego nie ma - mówiła Krystyna Wasyluk. Edward Ogorzałek wyraził za to żal, że z 10 mln ludzi Solidarności została już jedynie garstka, bo ok. 0,5 mln. - Wiele ludzi odsunęło się od Solidarności ze względu na to, że organizacja skupiała różne środowiska, które zawłaszczyły osiągnięcia kilku mln ludzi - stwierdził.
Na zakończenie uczestnicy uroczystości pod Tablicą Solidarności złożyli kwiaty i zapalili znicze.