Wydarzenie rozpoczęła msza święta sprawowana o godzinie 18 w kościele parafialnym, której przewodniczył i homilię wygłosił ksiądz Paweł Krzaczek. Mówił o wielkiej miłości jaką Bóg ma ku nam. O miłości dla której nie zawahał się poświęcić własnego syna, "albowiem Bóg tak umiłował świat że syna swego jednorodzonnego dał aby każdy kto w niego wierzy nie zginął ale miał życie wieczne".
Po Eucharystii uczestnicy uroczystości zgromadzili się przed kościołem, gdzie nastąpiło ucałowanie krzyża i odczytanie kapsuły czasu, która została pod nim umieszczona. Następnie w procesji przeszli na wzgórze cmentarne. W czasie procesji została odmówiona koronka do Bożego Miłosierdzia, a krzyż nieśli mieszkańcy wiosek należących do miejscowej parafii.
Krzyż został ustawiony i poświęcony na wzgórzu cmentarnym. Jest on wyrazem wdzięczności Bogu za jego miłość do nas oraz ochronę w czasie pandemii. Ma on również przypominać o niezgłębionej tajemnicy Chrystusowego Krzyża.